Loading...

W moim domu rodzinnym zawsze było dużo zdjęć. Wszystkie ważne chwile były utrwalane na fotkach i rejestrowane kamerą przez dziadka. Myślę, że to właśnie był początek,
a później wszystko szło swoim tempem. Pierwszy własny aparat dostałam na gwiazdkę w wieku kilku lat. Niestety żadne zdjęcia nie powstały, ponieważ pasja do wykręcania śrubek była wtedy silniejsza, ale dzięki temu fotografię zaczęłam poznawać od środka.
Po latach, pasja dojrzała i rozpoczęły się setki godzin spędzonych na dokumentowaniu otaczającego piękna, warsztaty fotograficzne, a także zdany egzamin wstępny
i roczna przygoda podczas studiów w Akademii Sztuki.
Dziś bogatsza w doświadczenia nadal z pasją uwieczniam ważne chwile, piękne postacie, czworonożnych towarzyszy,
a część efektów zobaczyć możecie w zakładce PORTFOLIO, oraz na moich profilach w mediach społecznościowych.